9. — Esencja, Jaźń i Eter.


W poprzednim rozdziale m.in. mówiłem o idei, jaką jest „esencja”. Skorzystałem przy tym z cytatu, z artykułu Krzysztofa Wirpszy zatytułowanego „Enneagram: przewodnik po typach”, z 8 października 2006. Myślę, że warto go jeszcze przypomnieć, gdyż wg mnie jest bardzo ładnie napisany.


Enneagram nie opisuje osobowości, ale właśnie Esencję, czyli hipotetyczny budulec naszej osobowości. Substancja ta – jak sugerują twórcy systemu – jest tożsama z naszym prawdziwym Wnętrzem, a oddziaływanie na nią jest jedynym praktycznym sposobem wywołania trwałej zmiany na lepsze. Poszukując owej pra-substancji psychicznej zaczynamy się zastanawiać, jaka jest jej natura. Czy może istnieć w psychice coś oprócz myśli i emocji, i – jeśli tak, co to jest? Ścieżka Wnętrza mówi nam – tak, poniżej naszej ciągle zmieniającej się psychiki, leży niezmienny Rdzeń, którego nie można poznać przez procesy psychiczne (intelekt, emocje), ponieważ te kończą się, w miejscu, gdzie On się zaczyna! Rdzeń ów jest więc niezależny zarówno od myśli, jak i emocji.

Enneagramowa idea „esencji” w pewnym momencie skojarzyła mi się również z ideą występującą w pracach C. G. Junga. Ideą tą jest – Jaźń. Jung Jaźń opisuje m.in. w następujący sposób.


Jaźń [Selbst]. Jako pojęcie empiryczne Jaźń określa ogólny zakres wszystkich zjawisk psychicznych, jakie zachodzą w człowieku. Pojęcie to wyraża jedność i całkowitość ogółu osobowości. Ponieważ jednak osobowość, ile że na poły nieświadoma, może zostać uświadomiona jedynie częściowo, to i pojęcie Jaźni jest potencjalnie częściowo empiryczne, przeto w równej mierze występuje jako postulat. Innymi słowy: pojęcie to ogarnia to, co doświadczalne, i to, co niedoświadczalne bądź jeszcze nie doświadczone. Cechy te pojęcie to dzieli z wieloma innymi terminami z zakresu przyrodoznawstwa, które są bardziej nomina niż ideami. Jako że całkowitość, na którą składają się treści świadome i nieświadome, jest postulatem, to określające ją pojęcie jest transcendentne, zakłada ono bowiem z racji empirycznych istnienie czynników nieświadomych, tym samym charakteryzuje pewną istotność, którą można opisać tylko częściowo, która zaś w pewnej mierze pozostaje do czasu niepoznawalna i bezgraniczna.

Ponieważ zjawiska świadomości i nieświadomości występują w praktyce, Jaźń jako Całkowitość psychiczna posiada aspekt świadomy i nieświadomy. Na płaszczyźnie empirycznej Jaźń jawi się w marzeniach sennych, mitach i bajkach w formie „osobowości nadrzędnej", na przykład w postaci króla, herosa, proroka, zbawiciela i tak dalej, czy też jako symbol Całkowitości, na przykład koło, czworokąt, quadratura circuli, krzyż i tak dalej. Ponieważ przedstawia ona complexio oppositorum, to znaczy zjednoczenie przeciwieństw, może się też jawić jako zjednoczona dwójnia, jak na przykład Dao przejawia się w formie gry yang i yin, jako para braci, heros i jego przeciwnik (smok, wrogi brat, śmiertelny wróg, Faust i Mefistofeles i tak dalej); oznacza to, że na płaszczyźnie empirycznej Jaźń jawi się jako gra światła i cienia, mimo że pojęciowo ujmowana jest jako Całkowitość — jedność, w której przeciwieństwa się jednoczą. Ponieważ pojęcie takie jest niepoglądowe — tertium non datur — to właśnie z tego względu jest ono transcendentne. Z logicznego punktu widzenia byłoby ono nawet czczą spekulacją, gdyby nie oznaczało i nie nazywało symboli jedności występujących w dziedzinie empirii.

Jaźń nie jest żadną ideą filozoficzną o tyle, o ile nie stwierdza ona własnego istnienia, to znaczy nie hipostazuje się. Intelektualnie rzecz biorąc, przysługuje jej zaledwie znaczenie hipotezy, natomiast empiryczne symbole Jaźni posiadają często znaczną numinalność (na przykład mandala), to znaczy znamionuje je pewna aprioryczna wartość uczuciowa (na przykład „Deus est circulus...", pitagorejska tertaktys, czwórca i tak dalej), tym samym zaś okazuje się, że jest to wyobrażenie archetypowe, które od innych wyobrażeń tego rodzaju różni się tym, iż odpowiednio do doniosłości swej treści i swej numinalności zajmuje centralną pozycję.

Źródło:
Carl Gustav Jung, Typy psychologiczne, str. 522, 523, Wydawnictwo Wrota, Warszawa 1997

Dalej w pewnym momencie jungowska idea Jaźni skojarzyła mi się jeszcze z piątym elementem (żywiołem), jaki został wyróżniony w systemie starożytnym. Ideę tą w swoich pracach prezentował Arystoteles, który piąty element określał jako – Eter.

Eter reprezentuje element, z którego składa się wszechświat. Słowo „eter” wiąże się też z kwintesencją (po łacinie quinta essentia, piąta esencja, eteryczny piąty element, jednoczący cztery podstawowe elementy).

O eterze można przeczytać np. na stronie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eter_(filozofia)

Eter więc podobnie jak Jaźń jest elementem łączącym różne czynniki w całość. Według Arystotelesa Eter łączy cztery podstawowe elementy (żywioły), czyli Powietrze, Ziemię, Wodę i Ogień. W odniesieniu do naszej mandali charakterów możemy powiedzieć zatem, że Jaźń lub Eter to jest element łączący cztery podstawowe stany psychiczne i jednoczący je w jeden wspólny stan.


W tym momencie zrobiło nam się bardzo ciekawie, gdyż okazuje się, że idea „Eteru” opisywana przez Arystotelesa, bardzo nam się przydaje do wyrażenia idei „Jaźni” wprowadzonej przez C. G. Junga.

Oprócz tego Jaźń i Eter można jeszcze skojarzyć z enneagramową Esencją.

Oczywiście można tutaj wiele dyskutować nad podobieństwami i rozbieżnościami pomiędzy tymi trzema ideami. Jednak wszystkie te idee mówią o:
- centrum
- i całości.

Tzn. enneagramowa Esencja, mówi nam o centrum, który wpływ na całość.

Eter mówi nam o substancji, która wypełnia całość i oddziałuje m.in. na centralne miejsce.

Z kolei jungowska Jaźń mówi nam o wzajemnym przenikaniu się czy zjednoczeniu centrum z całością.


Z powyższych pojęć najdłuższą historię ma – Eter. Eter był analizowany przez całe pokolenia filozofów i naukowców wielu dziedzin. Szczególnie miejsce Eter zajmuje w rozwoju fizyki, gdyż był on podstawą wielu teorii na temat budowy makro i mikro kosmosu, natury magnetyzmu i elektryczności, natury światła i innych.

Obecnie Eter nie jest już przedmiotem tak wnikliwych badań, jak był jeszcze 100 lat temu. Obecnie mówi się po prostu o przestrzeni. Mamy przestrzeń, która wypełnia wszechświat i w tej przestrzeni się coś dzieje. W tej przestrzeni zaś jedno oddziałuje na drugie. Mamy więc „przestrzeń”, „coś” i „oddziaływanie”.

Czym są te trzy czynniki:
- „Coś”, to mogą być obiekty, ciała, cząstki itp. Te obiekty zaś mogą przemieszczać się albo mogą być w bezruchu względem siebie. Jedno więc dzieje się ze względu na drugie. Istotny jest to więc „wzgląd” czy mówiąc bardziej fachowo mamy tu do czynienia z takimi pojęciami jak: względność, relatywność, zależność, warunkowość. Takie ujęcie zawdzięczamy w dużej mierze teoriom względności Alberta Einsteina.
- „Oddziaływanie” z kolei zawdzięczamy różnym siłom i energiom, które działają na jakiś polach. Wśród pól zaś najbardziej istotne jest obecnie pole elektromagnetyczne. Pole to ma między innymi właściwości, które wcześniej przypisywano Eterowi, czyli że przenika wszystko i jest jednym z podstawowych elementów, z którego zbudowany jest wszechświat.
- „Przestrzeń” w obecnym ujęciu stanowi pusta przestrzeń, która wypełnia ogromne puste przestrzenie pomiędzy gwiazdami, planetami, obiektami, atomami, cząstkami itd. Na przestrzeń zaś obecnie nie zwraca się takiej uwagi, jak kiedyś na Eter.
Eter bowiem był polem, czy punktem odniesienia. W Eterze coś się działo czy przebiegały różne procesy. Eterowi przypisywano różne właściwości, które miały wpływ na procesy, które się w nim odbywały.
Z kolei, przestrzeni nie przypisuje się już takich właściwości, jakie wcześniej w rożnych teoriach miał Eter. Przestrzeń jest po prostu przestrzenią. Przestrzenią, gdzie coś dzieje się ze względu na coś innego. Przestrzenią, którą wypełniają energie, pola i ciała.
Przestrzeń nie jest więc punktem odniesienia. Coś dzieje się w tej przestrzeni niejako samo przez się, czy też jedno dzieje się ze względu na coś innego.


Ogólnie jednak mówiąc, „Eter” czy obecnie „Przestrzeń” wypełniająca wszechświat, były i są przedmiotem wielu teorii i badań. Być może wkrótce pojawi się nowa teoria. Teoria na miarę teorii względności, która znowu zmieni nasze spojrzenie na „Eter” czy „Przestrzeń”.

W każdym razie myślę, że można powiedzieć, że sprawa jest rozwojowa.


Wracając do mandali charakterów, to myślę, że nie trzeba się skłaniać do żadnego w powyższych ujęć. Nie trzeba wybierać pomiędzy „Eterem”, a „Przestrzenią”. Myślę, że można wybrać i jedno i drugie. Ponieważ tak właściwie to jedno drugiego nie wyklucza. Tzn. myślę, że w psychice ludzkiej może występować:
- oddziaływanie na siebie centrum i całości psychiki, oraz
- przestrzeń, gdzie zachodzą różne procesy psychiczne.


Oprócz tego mandala charakterów, którą tutaj tworzę, nie jest w zasadzie nową teorią osobowości. Jest ona analizą i syntezą istniejących już teorii. Z tego względu myślę, że łączenie rozwiązań pochodzących z przeszłości i z teraźniejszości, może nam tylko wyjść na dobre. Analizowanie zatem „Jaźni”, „Esencji” i „Eteru”, może nam dostarczyć wielu ciekawych odkryć w dziedzinie osobowości.

W mandali charakterów z powyższych terminów będę najczęściej używał terminu Jaźń. Jaźń obecnie najbardziej jest kojarzona z psychiką człowieka. Dlatego myślę, że najprościej będzie posługiwać się właśnie tym terminem.

Proszę zwrócić uwagę na to, że teksty i ilustracje mojego autorstwa (Jacek Błach) w rozdziałach, w których opisuję teorię mandali charakterów (Mandala Charakterów — Teoria) są na licencji:
CC0 1.0 Universal
Dla tekstów i ilustracji innych autorów, które cytuję w moich pracach, mogą obowiązywać dodatkowe ograniczenia.